wakacje w Alpach

Dział poświęcony wyprawom i wyjazdom klubowiczów.

Moderator: halny jurko

wakacje w Alpach

Postprzez Konrad » 2014-06-25, 19:35

11 sierpnia wybieram się w Alpy. Celem zasadniczym jest Dufourspitze. Do dyspozycji mam jednak ok. 3 tygodni, czyli dość czasu, by gdzieś jeszcze zabawić. Chciałbym wejść także na Grauspitza (od strony Liechtensteinu). Reszta do uzgodnienia. Może jakaś ferrata (lub niejedna) w Dolomitach, może Gran Paradiso, może Matterhorn, może MB Innominatą, może Großglockner. Myślę też poważnie, by z Bergamo polecieć do Marrakeszu i wdrapać się na Toubkala (dziś bilet w obie strony kosztuje niespełna 250 zł).
A nadto, ... chcę wstąpić do Mediolanu na zakupy, przepłynąć Canale Grande, wybrać się na koncert, wykąpać w morzu ...
Mam wszystko, co potrzebne, szukam jedynie towarzystwa, 1 osoby, która lubi różnorodność i stawia na spontaniczność.
Wyjazd z Mielca.
Wycieczka niskobudżetowa, ale bez przesady - nie zamierzam przepłacać, gdy mam alternatywę, ale zarazem nie zamierzam sobie odmawiać (drobnych) przyjemności.
Powrót ok. 1 września.
Konrad
 
Posty: 20
Rejestracja: 2011-10-25, 21:36
Miejscowość: Warszawa, często Mielec

Re: wakacje w Alpach

Postprzez eliko » 2014-06-25, 19:56

Ech, mogę tylko pozazdrościć - piękna wyprawa, życzę powodzenia i samych pozytywnych wrażeń :-)
Awatar użytkownika
eliko
 
Posty: 239
Obrazki: 7
Rejestracja: 2007-04-19, 20:29
Miejscowość: Mielec

Re: wakacje w Alpach

Postprzez Konrad » 2014-07-08, 19:38

O schroniskach w drodze (tzw. normalnej, jak mniemam) na MB zapomnij, jeśli nie zarezerwowałeś miejsca pół roku temu. To szczyt sezonu i na MB chodzą karawany. Weź namiot, jeśli wymagasz wygody. Ja pierwszą noc spałem pod gołym niebem pod schroniskiem Tete Rousse, w drugą noc w ogóle nie spałem, bowiem wyszedłem z Goutera po 1:00, a trzecią noc spędziłem w schronie Forestiere des Rognes. W Gouterze nawet jeśli się nie śpi, trzeba zapłacić, i to nie mało (o ile dobrze pamiętam zapłaciłem 2 lata temu 70 euro). O 23:00 gaszą w sali głównej światła, lecz nie pozwalają spać na stołach. Próbowałem oszukać siebie samego na ławce w kącie. Już chyba lepiej (bo taniej) poczekać do zamknięcia i ruszyć nocą (czy wczesniej nawet) do Vallota. Tam dokimać, odetchnąć, zregenerować się w miarę możliwości i wzwyż.
Z miejscami w schroniskach wokół GG też mogą być problemy. Prędzej znajdziesz w Salmhutte, choć mniejsze (leży na mniej uczęszczanym szlaku), niż w obleganym Studlhutte. W schronie EJH też może być kłopot. Radzę atakować GG z EJH bardzo wcześnie rano, ponieważ później na grani są korki jak w godzinach szczytu w centrum Warszawy czy Krakowa, a zejście utrudnia topniejący w promieniach słońca śnieg.
Powodzenia.
Konrad
 
Posty: 20
Rejestracja: 2011-10-25, 21:36
Miejscowość: Warszawa, często Mielec


Wróć do Wyprawy, wyjazdy

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości

cron