IV Biwak Zimowy 28 luty - 1 marzec

[Pchełka]

IV BIWAK ZIMOWY
Pasmo Łososińskie 28 luty/1 marzec 2009

My się zimy nie boimy i w góry pędzimy
W tym roku postanowiliśmy wybrać się w Pasmo Łososińskie, czyli zimowe przejście przez Jaworz (921 mnpm) i Sałasz (909 mnpm), połączone z biwakiem na którymś szczycie. Tak, tak będziemy spać klubowo już po raz czwarty pod namiotami zimą.
Na co serdecznie wszystkich klubowiczów i sympatyków zapraszamy.
Impreza odbędzie się w Beskidzie Wyspowym w paśmie Łososińskim.
Nocować będziemy gdzieś w terenie, więc miejsce na pewno się dla nas znajdzie .

Ponieważ nie śpimy w schronisku ważne jest by każdy uczestnik zimowego biwaku zabrał ze sobą odpowiednie wyposażenie: ciepły śpiwór, sprawdzony przy ujemnych temperaturach, jakiś dach nad głową czyli namiot oraz butle gazową, gdyż ciepła herbata jeszcze nikomu nie zaszkodziła

Koszt klubowicze - 1 zł, sympatycy - 2 zł

Wszyscy chętni przyjeżdżają na własny koszt i sami organizują sobie dojazd, w wędrówce biorą udział na własną odpowiedzialność i ubezpieczają się indywidualnie.

Dodatkowe informacje można uzyskać telefonicznie lub drogą internetową:
Iwona Nakoneczna tel. 604 170 965, e-mail malylosiu@wp.pl

Serdecznie zapraszamy ![/center]

[damianos]

HE HE, W TYM ROKU JADĘ- OCZYWIŚCIE JEŚLI KTÓRAŚ MOJA DZIEWCZYNA SIĘ NIE ROZCHORUJE. DO KIEDY TRZEBA POTWIERDZIĆ 100-TU PROCENTOWE ZGŁOSZENIE?

[Pchełka]

Myśle, że w nastepny czwartek bedziemy ustalać kto z kim jedzie, śpi itd to wtedy pasowałoby wiedzieć czy dasz rade:)

[damianos]

O.K. CZY W JEDNĄ CZY W DRUGĄ STRONĘ DAM ZNAĆ

[irek]

Zrobiłbym chętnie trasę na nartach, czy jest ktoś jeszcze chętny?

[Bogdan]

Nie znam Waszych planów, ale .... wdrapałem się na Pasmo coś 3 tygodnie temu od strony Limanowej... Na nartach odradzam zdecydowanie - podejścia bez fok nie do zrobienia, a zjazdy za ostre, chyba że idziecie od wschodu, a tam jest bardziej płasko....... Ja narty miałem i owszem................ przypięte do plecaka "na huzara"

[marmk7]

My się zimy nie boimy i w góry pędzimy

Ostrzeżenie! Śniegu w górach jest masakra. Od 1,5 do 2 metrów. W ostatni weekend był bardzo puszysty i głęboko się wpadało. Trasę, którą w lecie pokonuje się w 30 min teraz szło się 2,1 (mając rakiety na nogach). Bez rakiet śnieżnych nie radzę się wybierać. To nie będzie przyjemność.
Ci idą bez rakiet. Wcześniej 4 osoby przeszło w rakietach.

Czasami trzeba było się ratować.


Najwyżej, na wiosnę pojawi się więcej "podśnieżników". Ha, ha

[damianos]

IWONKA W TAKIM RAZIE ZWRACAM SIĘ Z ZAPYTANIEM: CZY U NAS W KLUBIE ISTNIEJE MOŻLIWOŚĆ WYPOŻYCZENIA RAKIET? JA JUŻ DZIŚ POTWIERDZAM ŻE JADĘ (CHOCIAŻBY BEZ RAKIET), JEŚLI UDA MI SIĘ PRZYJECHAĆ Z PRACY Z DĘBICY NA 18.30 TO PRZYJDĘ NA SPOTKANIE KLUBOWE WE CZWARTEK, JEŚLI NIE TO BĘDĘ SIĘ KONTAKTOWAŁ Z WAMI TELEFONICZNIE

[Ewa Zofia]

http://img26.imageshack.us/img26/6950/eae114faacnz6.jpg też przyroda :)

[Pchełka]

Przepraszam, że dopiero teraz, ale miałam lekko przedłużony weekend. Więc rakiet nie posiadamy na wyposażeniu:(, może na przyszły rok będą, no cóż poćwiczyć trzeba kondycje przekopując tony śniegu:). Damy rade:)

[irek]

No właśnie - damy radę!

[damianos]

NO TO JEDZIEMY

[halny jurko]

Hmmmm, ja rakiety śnieżne mam.
Nooo ,ale jedna para śnieżnic na naszą kilkuosobową grupę to trochę za mało. Może uda się jeszcze jakieś "zorganizować".
Miejmy nadzieję, że w Paśmie Łososińskim będzie nieco mniej śniegu niż w Gorcach.

[marmk7]

Rakiety są dostępne (6 par), ale w Nowym Targu.

Wytrwałym, będzie za to wynagrodzone.

[Pchełka]

[center]UWAGA ZMIANA[/center]

Z uwagi na pogodę, postanowiliśmy wybrać się nieco wyżej, tj. w rejon Mogielicy i Jasienia.
Wyjazd w sobotę o godzinie 8.30 rano, dojeżdżamy do Jurkowa gdzie spotykamy się o 11.30 i około 12 wychodzimy do góry, pogoda zweryfikuje do końca nam plany, ale mamy nadzieję przez Mogielicę, Krzystonów i Kutrzyce dotrzeć na polanę skalne pomiędzy Jasieniem a Kutrzycą, gdzie rozbijemy namioty, w niedziele zejście do Jurkowa.
W obecnej chwili jest nas 7 osób, więc miejsce dla spóźnialskich jeszcze jest.

Trzymajcie kciuki by w tym roku żadna Emma się nami nie zainteresowała