Oliwka napisał(a):Kiedy fotki z Himalajów?
Jak tylko Photoshopa uruchomię :] i wkleję skały wystające ponad chmurki. - W kilku miejscach zrobiła się piękna inwersja temperaturowa i praktycznie wszystko co było poniżej wierzchołka góry było we mgle. Z resztą w ciągu niecałej minuty i sam wierzchołek też się pokrył mgłą. Robiło to przepiękne wrażenie. W oddali było widać tylko kilka szczytów gór.
Rewelacyjny był też widok, jak najpierw mgiełka (taka cieplutka!!!) z południowego stoku wspięła się na przełęcz i przelała się na drugą stronę wypełniając całą dolinkę. Niespełna pół godziny później, z północy, przyszła chmur, znacznie wyższa i zimniejsza, i po chwili walki na grzbiecie przełęczy wpadła i zgniotła tą cieplutką. Zrobiło się naprawdę zimno i zaczął padać dość ostry deszcz.
Co do lubienia płaskiego.... po 12 godzinach łażenia po górach z plecakiem, w którym miałem wszystko (namiot, jedzenie i picie na 3 dni itd..), przemoczony i wykończony z radością powitałem "dół" i płaską ulicę
Ale dobrze się spało tej ostatniej nocy, pomimo, że i ciuszki z plecaka nie były suche... a plecak niby miał być "wodoodporny" :P Dobrze było zapakować kilka rzeczy w reklamówkę