CARPATIA

A ja jaj Że też ciągną mnie do Wrocka w ten weekend... buu

A JA BĘDĘ W MIELCU I JADĘ, PROSZĘ PREZESA O WPISANIE MNIE NA LISTĘ UCZESTNIKÓW

uważajcie żeby jakiś zaspany i przerażony jelonek z krzaków nie wyskoczył hihihihihi....udanej i bezpiecznej wyprawy dla uczestników

Gonia widziałam tylko świecące w blasku latarki oczy-pewnie lisek-- a skoro swit słychać przecudny śpiew ptaków,do tego zapach lasu-- trzeba chociaż raz być o tak wczesnej porze,żeby się o tym przekonać. Trasa w górach przez las w księżycową noc, to sceneria jak z bajki.Ale się rozpisałam.... a co! tak cicho na stronce to mogę poszaleć.Pozdrawiam wyrypowiczów i życzę księżycowej nocy.

TO ZNACZY GRAŻYNKA ŻE NIE JEDZIESZ? NO CO TY, ZE MNĄ NIE POJEDZIESZ?

Żałuję,że nie jadę ,ale jestem tym razem uziemiona przez brzydszą połowę Zyczę księżycowej nocki.Pozdrawiam jeszcze raz.

NO I UDAŁO SIĘ WYRUSZYLIŚMY Z MIELCA -CZTERECH CHŁOPA, NA MIEJSCU CZEKAŁY JUŻ KAŚKA I DOROTA. JADĄC MIĘDZY ZERWANYMI MOSTAMI I ROZJECHANYMI ZBOCZAMI GÓR DOTARLIŚMY NA MIEJSCE OKOŁO 21.30. DROGA NA MOGIELICĘ, KRÓTKI PRZYSTANEK KOŁO PAPIESKIEGO KRZYŻA, PIĘKNE NOCNE WIDOKI Z WIEŻY WIDOKOWEJ NA SZCZYCIE I POTEM EKSPRESOWY POWRÓT DO AUTA MIĘDZY KROPLAMI PADAJĄCEGO DESZCZU. NO I NA KONIEC W TARNOWIE MIŁY PARTOL POLICJI SPRAWDZAJĄCY TRZEŹWOŚĆ NASZEGO PREZESA W MIELCU BYLIŚMY OKOŁO 5-TEJ

Noo, to "wyrypka" się udała , Wojtek, miło Cię znowu widzieć i to w takiej topowej koszulce

TAK TAK, WOJTEK "WYPASIONY TATA" PODOBAŁ SIĘ WSZYSTKIM WYRYPA CZY WYRYPKA NIE JEST WAŻNE, WAŻNE ŻE WRESZCIE ZALICZYLIŚMY TĄ MOGIELICĘ