Strona 2 z 2

PostWysłany: 2010-03-21, 23:04
przez Pchełka
Za długo u nas była zima, że postanowiłeś sie troszke ogrzać:)??

PostWysłany: 2010-03-22, 08:25
przez andy
Na dole faktycznie ciepło 35-37 st. A ludzi dużo bo całą noc się złażą na wschód słońca. Na trasie bardziej przeszkadzają te "taxówki" niż ludzie bo raczej się idzie w małych , swoich grupkach. Daminan to Synaj, a góra Mojżesza ( 2285mnpm )
Przy zejściu tylko trzeba uciec z drogi wielbłądów bo tam wszysy schodzą , a druga droga jest luźna i wcale nie trudna jak straszą. Pozdrowionka

PostWysłany: 2010-03-22, 20:40
przez Bogdan
Jakiś taki niewyraźny jesteś na tym zdjęciu! Nie walczyłeś ostro z florą bakteryjną za pomocą ginu z tonikiem? ;-)

p.s.

Jeśli chodzi o góry, to nasze są pikniejsze!

PostWysłany: 2010-03-24, 11:34
przez andy
Zgadzam się, że Karpaty są nie do pobicia. Tam po prostu kamień , piach i resztki zieleniny. A zemsta Faraona mnie na szczęście ominęła dzięki różnym zabiegom higienicznym. Niestety połowa z nas nie miała takiego szczęścia.
A w Karpatach piję wodę ze strumienia i jest OK. A więc plecak i w Karpaty