Strona 1 z 1

SPOTKANIE TURYSTÓW z MIELCA i STAREJ LUBOVNY

PostWysłany: 2007-07-10, 17:40
przez halny jurko
SPOTKANIE TURYSTÓW z MIELCA i STAREJ LUBOVNY
W dniach 13-15 lipca br. odwiedzą nas turyści z zaprzyjaźnionego z naszym klubem Klubu Slovenskych Turistov ze Starej Lubovny.
Nasi goście przyjadą w piątek w godzinach popołudniowych.
Wieczorem planujemy wspólne ognisko w Przyłeku.
Sobotę poświecamy na zwiedzanie Mielca i okolicy (Baranów Sandomierski, Gawłuszowice, Kolbuszowa).
Wieczorem spacer do Rezerwatu "Buczyna" a następnie wspólna biesiada z degustacją ciekawych potraw (też regionalnych)
i śpiewem przy gitarach.
W niedzielę zwiedzimy Rzemień i Przecław.
Nasi goście zakwaterowani będą w chacie w Przyłęku.

Wszyscy członkowie i sympatycy MKG "Carpatia" będą mile widziani.
Potrzebna będzie wasza pomoc, by sprawnie przygotować gościnę.

PostWysłany: 2007-07-11, 08:50
przez Oliwka
Myslę,że chętnych do pomocy znajdzie się prawie tyle samo co tych,którzy korzystali z gościny u Słowaków :-) Ustawiam się w ich szeregu. W czwartek powinno zabraknąc miejsca w schronie :-) Pozdrawiam

PostWysłany: 2007-07-12, 19:47
przez efka
checi z mojej strooony są...ale ta odległość, duchem jednakże bede z Wami i miłej zabawy ewa

PostWysłany: 2007-07-12, 19:59
przez eliko
ewa teraz to już nie tak daleko, Wrocław -Kraków myk myk, tylko tam dalej trochę gorzej,może czas spróbować :-)

PostWysłany: 2007-07-12, 21:53
przez Mario_1313
eliko napisał(a):Wrocław -Kraków myk myk, tylko tam dalej trochę gorzej,


Zwłaszcza pociąg z Dębicy do Mielca (32km) - czas przejazdu 1godzina 26 minut (wg rozkładu PKP) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
W tym przypadku polecałbym rower - szybciej, taniej i zdrowiej (nerwy) ;-)

Pozdrawiam ;-)

PostWysłany: 2007-07-15, 20:32
przez eliko
No i już po spotkaniu, a było naprawdę fajnie.Deszczowy był tylko piątkowy wieczór ,więc biesiada przeniosła się pod dach ale za to w sobote były rowery i wycieczka busem i spacer po buczynie- Jedrek i Oliwka nazbierali cały kosz grzybów , piękne kanie z wielkimi kapeluszami . A nasi słowccy rowerzyści (Paweł i Josef) dorzucili prawdziwki. Poranki w Przyłęku są cudowne( nawet jeśli obudził nas o 7 budzik Andrzeja :mrgreen: :mrgreen: ), a wieczorem przy ognisku próbowaliśmy różnych smakołyków- kociołek a'la Fazik i ziemniaki po ukraińsku serwowane przez Andy'ego i Pawła były pyszne .Wielkie dzięki dla Joasi i Andrzeja za gościnę i dla wszystkich za udany weekend i wspólną zabawę ;-)

PostWysłany: 2007-07-16, 15:56
przez andy
W imieniu gospodarzy bacówki dziękuję wszystkim , którzy dzielnie pomagali w organizacji spotkania. Myślę, że nasi słowaccy koledzy w następnym roku odwiedzą nas większą grupą, a my do tego czasu opanujemy więcej piosenek polskich i słowackich ( może uda się wykonać śpiewnik ? ) by razem pośpiewać przy ogniu.

Tradycyjnie informuję, że pozostały dwa ubiory wierzchnie ciemnego koloru.
Dajcie znać czyje i jak je przekazać.

Pozdrawiam
PS.
Grażynko, czy udały się zdjęcia z lotu ptaka?

PostWysłany: 2007-07-16, 19:09
przez boguslaw
To był naprawdę udany weekend,wypełniony miłymi spotkaniami,wyszukanym menu,brakło tylko broziaków pieczonych na prawdziwej piecowej blasze :cry:
Mnie zauroczyły,położone nieopodal Rezerwatu "Buczyna "bagna z taflą wody jak lustro/fotki mozna znalezć w środkowej częsci galerii/.

PostWysłany: 2007-07-17, 05:34
przez Oliwka
Ach!!! co to był za weekend !!! Urocze miejsce z Gospodarzami o otwartych sercach,usmiechniętych twarzach, pełnych serdeczności. Asiu i Andrzeju- dziękuję.Grzyby pozostawione do niedzielnego poranka zjadły....robaki :-( - Zdjęć nie ma bo w niedzielę ptak juz nie latał a w sobotę nie miał aparatu fot.,ale pamięta o zadaniu do wykonania przy najblizszej okazji. Pozdrawiam