XI BIWAK ZIMOWY 5-6 marca 2016

[Pchełka]

XI BIWAK ZIMOWY

BESKID NISKI - Baranie 5-6 marca 2016

My się zimy nie boimy i w góry pędzimy (poszukać zimy:))

W tym roku postanowiliśmy wybrać się w Beskid Niski a dokładniej na Baranie 754 m npm, gdzie dostaniemy się z Tylawy, najpierw żółtym szlakiem do Olchowca, skąd już bezpośrednio na Baranie. Po dotarciu do celu, poszukamy dogodnego miejsca na rozbicie namiotów:).

Będziemy spać klubowo już po raz jedenasty pod namiotami zimą.
Na co serdecznie wszystkich klubowiczów i sympatyków zapraszamy.

Nocować będziemy w terenie, w związku z czym ważne jest by każdy uczestnik zimowego biwaku zabrał ze sobą odpowiednie wyposażenie: ciepły śpiwór, sprawdzony przy ujemnych temperaturach, jakiś dach nad głową czyli namiot oraz palnik i butle gazową, gdyż ciepła herbata jeszcze nikomu nie zaszkodziła :)
W niedzielę, planowane zejście szlakiem granicznym do Barwinka i powrót w stronę Mielca.


Wyjazd, sobota 7.00 rano.

Wszyscy chętni przyjeżdżają na własny koszt i sami organizują sobie dojazd, w wędrówce biorą udział na własną odpowiedzialność i ubezpieczają się indywidualnie. Za zagubione rzeczy MKG „Carpatia” nie bierze odpowiedzialności.

Organizator zastrzega sobie prawo do zmiany trasy lub odwołania wyjazdu ze względu na złe warunki atmosferyczne.

Wpisowe:
klubowicze 1zł, sympatycy 2 zł.

Dodatkowe informacje można uzyskać telefonicznie lub drogą internetową:

Iwona Nakoneczna Świątek tel. 604 170 965, e-mail timnim2009@gmail.com

Serdecznie zapraszamy !

[Pchełka]

Można się zapisywać:)

1. Iwona N-Ś
2. Marcin Ś
3. Jurek Kr.
4. ...

[Pchełka]

1. Iwona N-Ś
2. Marcin Ś
3. Jurek Kr.
4. Irek W.
5. Miro K.
6. ...

[Pchełka]

1. Iwona N-Ś
2. Marcin Ś
3. Jurek Kr.
4. Irek W.
5. Miro K.
6. Ania Ś.
7. ...

[Pchełka]

Już chwilę minęło, ale z braku czasu dopiero nadrabiamy...
Kolejny BIWAK ZIMOWY za nami, jak zawsze w doborowym towarzystwie - tym razem międzynarodowe w składzie: Ewa K, Ania Ś, Iwona N-Ś, Marcin Ś, Jurek K, Irek W, Darek W, Łukasz Ł, Staszek H, Maciej J i Miro K
W pięknej pogodzie (bez śniegu i deszczu) z Tylawy żółtym szlakiem przez Olchowiec prawie bez zbaczania ze szlaku dotarliśmy na Baranie;), Na szczycie świetna wieża, jeszcze lepiej wyglądający szałas, którego wnętrze przekonało nas do noclegu wewnątrz a nie w niesionych przez nas namiotach. Rano większością zeszliśmy do Barwinka i dalej już do Tylawy, tylko Staszek po drodze się odłączył szukając samochodu w Olchowcu.
Niepowtarzalne towarzystwo, super atmosfera, trasa nie do zapomnienia i miejmy nadzieje nie do powtórzenia;). Dziękuje Wam za wspólnie spędzony czas i do zobaczenia za rok:). Powtarzam się, ale niech żałują Ci co nie dali rady pojechać z nami:)