Smolnik 2014 to dla mnie jedna z najlepszych wypraw, na jakiej dawno już nie byłam! Niby nic, małe górki, błotniste pomyje,ale.. Kto był ten wie, jak cudownie magiczny to był czas spędzony we wzajemnym towarzystwie,,i na trasie i w schronisku! Dziękuję Wam wszystkim za towarzystwo i wsparcie okazane mnie i Radkowi, dla którego była to bardzo poważna , wyczerpująca i rozwijająca wyprawa :) Kulinarnie czuję, że się jeszcze nieraz wykażę, mam zapędy matki-Polki do karmienia całej ekipy :P . Do następnego razu :)
Mariuszowi szczególnie dziękuję za wspaniałe zdjęcia :*