Myślałem, że jestem w Polsce

Dział poświęcony literaturze górskiej

Moderator: halny jurko

Myślałem, że jestem w Polsce

Postprzez krajka » 2008-01-22, 17:02

"Lincoln Hall (ur. W 1958 r.). Wytrawny himalaista australijski, zaliczany do najbardziej doświadczonych w świecie, autor książek i artykułów o wspinaczce, były prezes Australijskiej Federacji Himalaistów”.

W noworocznym numerze tygodnika FORUM ( FORUM 1 / 28.12.2007-8.01.2008) przeczytałem rozmowę z Lincolnem Hallem.

Wszedł na Mount Everest 25 maja 2006 roku. Gdy na szczycie ścięła go z nóg choroba wysokościowa, Szerpowie zostawili go na pewną śmierć na grani położonej na wysokości 8,7 tyś, metrów. Rodzinę i znajomych powiadomiono, że nie żyje, o kolejnej ofierze Himalajów doniosły media. Po nocy spędzonej samotnie w temperaturze minus 20 st. Celsjusza Lincoln Hall został odnaleziony żywy przez grupę czterech alpinistów.”

Napisał i wydał w 2007 w Australii książkę o tej historii pod tytułem „Dead Lucky” – czy została przetłumaczona i wydana w Polsce, nie czytałem.
Sama rozmowa z Lincolnem Hallem – poruszająca wyobraźnię i refleksję nad niezbadanym a ukrytym w organizmie człowieka „zapasem na przeżycie”.
Zacytuję jeszcze jeden fragment – ten od którego jest tytuł przedruku w FORUM.

Zacząłem mieć halucynacje, gdy podziwiałem zachód słońca. … Wydawało mi się, że jestem kolejno w trzech różnych miejscach. Byłem w Górach Śnieżnych w Australii, które tak naprawdę są tylko wzgórzami. … Potem siedziałem jakiejś chałupie krytej strzechą, gdzie pilnowałem kóz. … I w końcu byłem na jakimś wzgórzu w Polsce. Nigdy nie byłem w Polsce, więc nie wiem, dlaczego sądziłem, że to Polska, ale tak podpowiadał mi mój umysł.”

Niesamowite – prawda?
Ostatnio edytowany przez krajka, 2008-01-22, 17:50, edytowano w sumie 1 raz
Janusz
krajka
 
Posty: 144
Rejestracja: 2007-09-11, 13:24
Miejscowość: Łódź

Postprzez Ola » 2008-01-22, 17:37

Fascynujące... jakie miłe :-) :-) :-)
W górach jest wszystko co kocham...
Awatar użytkownika
Ola
 
Posty: 180
Rejestracja: 2007-04-20, 09:56
Miejscowość: Mielec | Katowice

Postprzez krajka » 2008-01-24, 18:16

Ola napisał(a):Fascynujące... jakie miłe :-) :-) :-)


:-)

[ Dodano: 2008-01-24, 18:22 ]
Jest na stronach „W stronę Pysznej” opis zdarzenia, w moim odczuciu sprawiającego nie mniejsze wrażenie czegoś bardzo niezwykłego.
Przede wszystkim zaś – budzącego podziw i szacunek dla woli walki o życie.
Wypadek zdarzył się 12 lipca1933 – czwórka turystów wracała z Popradzkiego stawu do Polski.
W Dolinie Złomisk zgubili ścieżkę i zamiast na Żelazne Wrota wyszli na Żłobistą Przełączkę. Widząc teren zbyt trudny dla siebie dwoje zawróciło – dwoje poszło dalej.
Słabo obeznani z górami, nie orientujący się w terenie popełnili tragiczną pomyłkę – mężczyzna runął w przepaść, a kobieta? …

Pereasówna spędziła w ścianie trzy noce i cztery dni. Kiedy Józek Krzeptowski dotarł jako pierwszy do tkwiącej nad przepaścią kobiety, aż stęknął z podziwu. Pereasówna siedziała skulona na wąziutkiej skalnej płasience. Miejsca było tak mało, że dziewczyna nie mogła nawet wyciągnąć się wygodnie. Nie miała ani ciepłego ubrania, ani żywności.”

Co podtrzymywało dziewczynę w chwilach zwątpienia?

… powiedziałam sobie z całą mocą: nie chcę zginąć, nie mogę zginąć. Śmierć w górach uczyniłaby bezsensownym wysiłek mój i moich rodziców. Zaczęłam przypominać sobie wszystkie znane historie alpejskie i tatrzańskie. … Powtarzałam z uporem, że ci ludzie znajdowali się w sytuacjach trudniejszych, bardziej tragicznych od mojej, a jednak trwali, nie tracili nadziei.”

Coś takiego, na szczęście dużo mniej "fascynującego" miałem okoliczność odczuć.
Książkę już wtedy czytałem - pomagała przetrzymać.

[ Dodano: 2008-01-24, 18:27 ]
I słusznie Irek napisał w temacie "W stronę Pysznej"
... Lektura obowiązkowa, kupując bilet do TPN (i nie tylko) powinno się okazywać napisaną własnoręcznie rozprawkę na jej temat.
Co prawda aż tak swobodnie po Tatrach nie można chodzić, ale i "te inne górki" też nalezy szanować. A o tym jest takze książka St.Zielińskiego.
Janusz
krajka
 
Posty: 144
Rejestracja: 2007-09-11, 13:24
Miejscowość: Łódź


Wróć do Dobra książka

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości

cron