czyli o miłości i grawitacji - jak brzmi podtytuł.
Książka dla miłośników lin i karabińczyków - miłość do wspinaczki Steph opisuje w ciekawy sposób. Najlepiej książkę charakteryzuje zajawka:
" Trudno o jednoznaczną klasyfikację " Wielkiego zauroczenia". Miłośnicy literatury górskiej na pewno odnajdą tu wiele emocjonujących przygód na honornych ścianach i drogach, miłosnicy autobiografii - wciągającą lekturę pełną pogodnego dystansu wobec siebie i otoczenia, wszyscy - książkę po którą z pewnością sięgną wiele razy "
Dość trafna recenzja. Ja lubię poczytać, ale na łażenie po sznurkach nikt mnie nie namówi, a czytając takie książki jeszcze bardziej się utwierdzam w przekonaniu, że wspinaczka wysokogórska to pewien rodzaj choroby.