Polowace pod Tatrami - nie do wiary.

Posty na różne tematy

Moderator: halny jurko

Polowace pod Tatrami - nie do wiary.

Postprzez krajka » 2008-03-21, 21:22

http://www.timespolska.pl/592,27445.htm

W Gazecie Krakowskiej z 15.03.2008 pisze Przemysław Bolechowski o kłusownictwie pod Tatrami – to jakby pewna tradycja rodzinna – nie do wiary?!

(© Archiwum , „Polska Gazeta Krakowska”)

Zakopiańska policja rzadko może pochwalić się takim sukcesem w łapaniu "polowacy"

Polowace nie kłusują z głodu, ale dla sportu. W Murzasichlu znaleziono jelenia z odciętą głową.
Mogłoby się wydawać, że czasy "polowaca Sabały, co to ślakował w Tatrach niedźwiedzie" minęły bezpowrotnie. Tak jak bieda na Podhalu, która zmuszała górali do kłusowania... Nic bardziej mylnego! Choć nikt już pod Tatrami głodu nie cierpi, to jednak kłusownicy ciągle istnieją, działają i są ogromnym zagrożeniem dla zwierząt, nawet tych, które są objęte ścisłą ochroną.

………………………………

Jednak są wciąż tacy, których ciągnie do lasu przestępczy proceder. Ściganie zaś tego typu przestępstw jest trudne. Choć i parkowcy z TPN robią co mogą, aby wyplenić to zjawisko.

- Systematycznie usuwamy wnyki, które niestety ciągle są zakładane. Przede wszystkim na zwierzynę płową - twierdzi Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. - A współczesne kłusownictwo nie bierze się z głodu. Obecnie to taki bardziej rodzaj tradycji, bo skoro stryj i ojciec polował, to syn również musi.

Jednak straż parku tak uprzykrza życie amatorom silnych wrażeń, że ilość tego typu przypadków w Tatrach maleje. Choć patrząc na ostatnie zdarzenie w rejonie Murzasihla trudno uwierzyć w to, że polowanie na zwierzęta odeszło w niebyt.
Janusz
krajka
 
Posty: 144
Rejestracja: 2007-09-11, 13:24
Miejscowość: Łódź

Wróć do Inne tematy

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 11 gości