Ślub w Carpatii - Sabinka i Wojtek

[halny jurko]

STAŁO SIĘ.
Poznali sie w Carpatii a więc nasz klub jest "swatką". A jak sie poznali bardziej , to pewnie sie pokochali i postanowili być ze sobą.
Dzis zawarli zwiazek małżeński Sabinka i Wojtek.
Zrobilismy im niespodzianke, organizując "bramę". To nie była zwykła brama.
Na ulicy postawilismy namiot, była kuchenka turystyczna i gorący grzaniec. i I były prezenty. Nowożeńcom na taczkach przywieźliśmy trzy kamienie z gór. Ten z nazwą Sabinka otzrymał Wojtek a ten z nazwą Wojtek otrzymała Sabinka. Był jeszcze kamień o nazwie carpatia. Dostali też worek cementu, by zwiazał ich małżeństwo. Zaspiewalismy im tez kilka zwrotek piosenek o zdarzeniach "okołomałżeńskich".
W nagrodę otrzymaliśmy trzy "dowody sympatii". Wielkie dzieki - zyczymy dobrej zabawy. My także będziemy sie bawić i myślę, że to nie koniec niespodzianek (na dzisiaj).