przez madziara » 2010-08-31, 21:48
Oliwko, dzięki za miłe słowa komentarza.
Andrzejku, powiem Ci, że rano w niedzielę miałam bardzo mieszane uczucia jeśli chodzi o pogodę- w Mielcu pełne zachmurzenie i nie wiadomo jak dalej. Do tego wszystkiego musiałam budzić resztę ekipy. Stwierdziliśmy jednak, że trzeba się ruszyć. Gospodarz zaproponował lżejszą trasę i zdecydowaliśmy się na ten wariant. Powiem w imieniu swoim i innych kajakowiczów, że nie żałujemy. Było raczej rekreacyjnie i bezstresowo, momentami zabawnie, trochę deszczu, trochę słońca a chwilowy przypływ adrenaliny tylko w momencie gdy uciekaliśmy przed burzą. Przyznam szczerze, że zbliżająca się burza daje niezłą motywację do zdecydowanych i szybkich ruchów wiosłem ;)
Przed wyjazdem myślałam o koncercie "Drewutni" no ale nie zdążyliśmy wrócić na czas.
A propos zdjęcia Zbyszka to mnie się również podoba!