Unikatowy egzemplarz polskiego przewodnika po Karkonoszach

Dyskusje o górach i turystyce górskiej.

Moderator: halny jurko

Unikatowy egzemplarz polskiego przewodnika po Karkonoszach

Postprzez Lechu » 2007-10-19, 18:42

Dysponuję dokumentacją fotograficzną unikatowego egzemplarza pierwszego polskiego przewodnika po Karkonoszach. Oto dane:

Tytuł publikacji: Olbrzymie góry z widokami nayznakómitszemi, porządkiem po sobie idącemi w Dwudźiestu dwóch Rycinach wystawióne, wraz z Mappą, ułożone przez Karóla Mattis w Szmidebergu a wyłozóne na polski język przez Ur. J. Kołodziejowskiego. Druga, poprawna Edycya

Autor: Mattis, Carl Theodor (1789 - 1881)

Współtwórcy: Kołodziejowski, Ur. J.; Rieden, Carl Julius (1802-1858)

Charakter publikacji: przewodnik po Karkonoszach

Zawartość: opisy miejscowości i tras wycieczek górskich z rycinami i mapą Karkonoszy ; pierwszy polskojęzyczny przewodnik po Karkonoszach i w ogóle po polskich górach

Wydawca: Wilhelm Decker

Miejsce wydania: Poznań

Rok wydania: ok. 1826/1827

Format: obraz jpg

Jest to 28 stron tekstu i 22 litografie (w tym mapa).

Jeśli ktoś byłby zainteresowany poczytaniem i obejrzeniem tej unikatowej publikacji mogę przesłać na jego adres e-mailowy. Spakowane pliki zajmują około 6,5 MB

Poniżej jedna z 22 litografii. Kto odgadnie co przedstawia?

Image

Jak ustalił znany badacz polskiego piśmiennictwa na Śląsku, Ryszard Kincel z Raciborza, to dziełko było drukowane w Poznaniu, w drukarni Wilhelma Deckera w 1826/27 r. Całość tworzyły dołączone do polskiego opisu litografie wykonane w oficynie Karola Mattisa w Kowarach.

Był to właściwie w całości przewodnik górski objaśniający widoki gór przedstawione na litografiach Karola Mattisa i podający konkretne propozycje wycieczek w te góry. Oto jego fragment w oryginalnej ówczesnej pisowni: "Chcąc ze Szmideberga udać się w podróż na góry, można z dwóch ścieżków iedną obrać; iedna prowadźi do przyiemney, o 3/4 mile od miasta odległey wioski Buszvorwerk ku Szteinseifen: druga idźie wzdłuż miasta, koło plantacyów, gdzie Jey Królewiczowska Imci Xiężna pruska Louiza, godna małżónka J.O.Xięcia Radziwiłla latową porą przebywa ..."

Fragment ten nawiązuje do faktu, że leżący w pobliżu Kowar majątek Ruhberg (obecnie Ciszyca) wraz pałacem, przyległym parkiem oraz zameczkiem myśliwskim w formie romantycznej pseudoruiny z wieżą widokową, wzniesionym około 1790 roku na szczycie wzgórza dziś zwanego Radziwiłłówką (463 m n.p.m.), nabył namiestnik Wielkiego Księstwa Poznańskiego, książę Antoni Radziwiłl. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że właśnie za transakcją zakupienia przez Antoniego Radziwiłła tego pałacu na rodzinną rezydencję kryje się inspiracja wydania w Poznaniu tego pierwszego w historii polskiego przewodnika górskiego po "Olbrzymich górach". Polskie przewodniki górskie po Tatrach i Beskidach nie mogły pojawić się wcześniej, zbyt bowiem nikły był stopień rozwoju polskiej turystyki górskiej na tamtych terenach i trwało jeszcze wtedy tych gór turystyczne odkrywanie. Jako ciekawostkę przytoczę inny jeszcze fragment tego dziełka ze strony 11:

Image

"Jak tylko ziemia całkiem zostanie oświeconą, wzrok dostrzegacza ciekawego pada na najważniejsze punkta. Prospekt ku Czechom dla gór w pobliżu lezących bardzo jest ograniczony, jednakowoż pomiędzy ustępami ich, za użyciem perspektywy spostrzedz można w formie znacznego punktu miasto Pragę. Przeciwnie temu, zwróciwszy wzrok w stronę Śląska, prowadzac go wzdłuż nad górami Czech, dostrzegą się w Xięstwie Glacu góry zwane Heuszeyer, hohe Menze (...) a w końcu Węgierskie góry Karpaty. Dalej dostrzeże bystre oko badacza wiele znakomitych punktów w Śląsku: iako to Zotenberg, Brieg (Brzeg), Wrocław, a w Xięstwie Poznańskiem leżące miasta Wschowa i Leszno".

Image

Ruina zameczku myśliwskiego na Radziwiłłówce w Ciszycy

Leżących w Xięstwie Poznańskiem Wschowy i Leszna chyba za bardzo widać nie było, ale Radziwiłłowi i jego córkom rozmiłowanym w tej okolicy niewątpliwie zależało na propagowaniu piękna śląskich gór wśród rodaków. Z pewnością zrobili wszystko, aby taki polski przewodnik się ukazał, a oficynę Mattisa mieli przecież niemal pod ręką. Na wspomniane wzgórze naprawdę warto się wybrać, choć odnalezienie tej ruiny dla kogoś, kto jest tam po raz pierwszy, nie jest wcale łatwe. Warto tam pójść także dla widoku spod tego wzgórza (platforma widokowa na szczycie już nie istnieje), gdzie Karkonosze chyba najbardziej imponują swym ogromem. Niestety miejscowi przewodnicy z wycieczkami też tam prawie wcale nie zaglądają. Miejsce leży poza szlakami turystycznymi i trasami typowych wycieczek, choć od dawna aż prosi się o wytyczenie i wyznakowanie tam szlaku pieszego, jak i objęcie tego niszczejącego zabytkowego zespołu pałacowo-parkowego należytą opieką. Przydało by się też utworzyć tam choćby skromną izbę pamięci dawnych właścicieli. Chyba się rozmarzyłem...

Image

Widok spod wzgórza Radziwiłłówka na na imponujacy swym ogromem grzbiet Karkonoszy

Widok spod tego wzgórza posłużył za motyw plakietki Klubu Sudeckiego z Poznania, jako nawiązujący do okolic, gdzie zrodził się zamiar wydania pierwszego polskiego przewodnika górskiego, skąd Polacy goszczący w rezydencji namiestnika Wielkiego Księstwa Poznańskiego zaczynali swe wędrówki w Olbrzymie góry czyli Karkonosze. Ten motyw ma przypominać, że turystyka górska została zapoczątkowana w Sudetach, a nie w Tatrach czy Beskidach.
Pozdrawiam

Lechu
Oddział Poznański PTT - http://pttpoz.republika.pl/
Strona klubowa - http://kspoz.interiowo.pl/
[img]http://ksp.republika.pl/ks_mala.gif[/img]
Awatar użytkownika
Lechu
 
Posty: 230
Rejestracja: 2007-05-16, 18:18
Miejscowość: Poznań

Postprzez krajka » 2007-10-24, 18:37

Lechu napisał(a):Widok spod tego wzgórza posłużył za motyw plakietki Klubu Sudeckiego z Poznania, jako nawiązujący do okolic, gdzie zrodził się zamiar wydania pierwszego polskiego przewodnika górskiego, skąd Polacy goszczący w rezydencji namiestnika Wielkiego Księstwa Poznańskiego zaczynali swe wędrówki w Olbrzymie góry czyli Karkonosze. Ten motyw ma przypominać, że turystyka górska została zapoczątkowana w Sudetach, a nie w Tatrach czy Beskidach.


Lechu

W przyszłym roku mija 60 lat od rozpoczęcia znakowania Głównego Szlaku Sudeckiego.
Tyle też lat minie od umieszczenia przez Oddział Kłodzki PTT tablicy upamiętniającej 75 lat istnienia PTT.
Lubię być w Sudetach.
Janusz
krajka
 
Posty: 144
Rejestracja: 2007-09-11, 13:24
Miejscowość: Łódź


Wróć do Rozmowy o górach

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 15 gości