Bogdan,gruszeczka łagodniejsza.... już zamówiliśmy dostawę za 2 tygodnie ;-) Ja też żałuje ,że spotkania w hotelu u Milana już się nie powtórzą , były gulasze, sylwestry, majowe wypady i inne nieprzewidziane spotkania,zawsze fajne i w super towarzystwie. I tam jakby mniej bolała główka następnego ra...

mówiąc szczerze, to ja tym roku jestem trochę "niedochodzona" i chętnie bryknęłabym z wami w Tatry , tylko trochę brakuje weekendów, ale chyba najlepiej "szybka piłka " - i wypad ,może jesień będzie dla nas łaskawa ....pozdrówka

cześć Artur, miło że wreszcie wpadłeś na stronkę

czy możemy porozmawiać troszeczkę na gulaszu? może uda mi się umówić na lekcje indywidualne ?

Nooo, to idziemy posłuchać a może i troszkę pośpiewać ( ale takiej widowni jak w Baligrodzie to pewnie nie będzie ...) [ Dodano : 2007-08-29, 20:22 ] Dotarłam do żródeł - Mikołaje zagrają 9.09.07 o godz. 20:30 na stadionie Gryfu ( po wcześniejszych wyborach rolnika roku :!: ), będą też akrobacje row...

była wersja hard oraz light ( różniące się zawartością wina w winie) a reszta to już inwencja twórcza współgotujących

Miejsca niesamowite i jakże urokliwe, udało mi się zobaczyć tym razem tylko cerkiew w Żernicy Wyżnej i Baligrodzie i żal patrzeć na ich ruinę i opuszczenie.....
Na cmentarzu żydowskim w Baligrodzie na macewach leżą małe "stosiki "kamyków- czy ktoś wie, jakie to ma znaczenie?

Gosiu, piękne zdjęcia podobnie jak poprzednia galeria, można podziwiać tyle niezwykłych miejsc, super wyprawy.pozdrowionka

To wszystko przez te urlopy
jak widać tradycja w narodzie nie ginie- były naleśniki , był i kisiel na winie , który wciąz zaskakuje zawartością ,
A tak na razie ,to miło powspominać oglądając wasze galerie
Zapomniałam dodać ,że prawie cały tydzień była suuuuper pogoda!

My też odwiedziliśmy Słowację - wyjazd trochę pod nasze dziewczyny- zaliczyliśmy Tatralandię , Beseniową (co by nie powiedzieć trochę frajdy było ;-) ) ale przy okazji przeszliśmy Dolinę Prosiecką z pięknym wodospadem i kilkoma drabinkami - taki mini Słowacki Raj .Dotarliśmy też na Chopok ( choć nie...

Niektórzy nasi znajomi ze St.Lubovni po wizycie w Przyłęku stwierdzili,że widok na Tatry to pikuś w porównaniu z możliwością obcowania z buczyną na codzień ..... no cóż ja lubię i jedno i drugie plus towarzystwo gospodarzy z gazdówki

w dniu dzisiejszym przyszedł na świat malutki Kacperek ( 3,2kg) - mama Basia Juszczak czuje się dobrze i już myśli , kiedy razem będą mogli się wybrać w góry
Gratulacje dla dzielnej mamy

No i już po spotkaniu, a było naprawdę fajnie.Deszczowy był tylko piątkowy wieczór ,więc biesiada przeniosła się pod dach ale za to w sobote były rowery i wycieczka busem i spacer po buczynie- Jedrek i Oliwka nazbierali cały kosz grzybów , piękne kanie z wielkimi kapeluszami . A nasi słowccy rowerzy...

ewa teraz to już nie tak daleko, Wrocław -Kraków myk myk, tylko tam dalej trochę gorzej,może czas spróbować

Bogdan - znowu zmieniłes image, trudno nadążyć za tobą
Musze się zmobilizować bo nasze rowery niedługo zardzewieją, prosze daj znać ,jak będzie się zbliżał ten " najbliższy czas".