Tak Andy, miałem takie wrażenie. Nie znalazłem na ich twarzach odrobiny zażenowania, bo w końcu wpadliśmy tam jak do skansenu.
Pani nas zapraszała, była szczęśliwa że turyści z Polski ich odwiedzili.
Po takich odwiedzinach nie brakuje tematów do przemyśleń, zapewniam. Po cóż nam ten cały zbytek?!